Test Produktu

Recenzja SVibe Gizi: elastyczna zabawka, która w końcu zapewnia podwójną stymulację

Post image

SVibe Gizi może wyglądać jak uroczy mały ślimaczek, ale dostarcza znacznie więcej ciepła, niż sugeruje jego kształt. Wypróbowałam go podczas zabawy solo, zabawy we dwoje i wszystkiego pomiędzy, aby sprawdzić, na co naprawdę go stać.

Avatar
Team Zandora
  • 19. lis kl. 16:09
  • 10 minutter
Ogólna ocena
4.6
na 5,0
Projekt i jakość
5.0
Łatwość użytkowania
4.0
Komfort
5.0
Wydajność
4.0
Wibracje
5.0
Poziom hałasu
5.0
Wszechstronność
4.0
Czyszczenie i pielęgnacja
5.0

Zalecany poziom doświadczenia

Początkujący
Poziom średniozaawansowany
Doświadczenie

Zalety

  • Łatwe, intuicyjne sterowanie
  • Szeroki zakres intensywności wibracji
  • Wibracje wewnętrzne i łechtaczkowe dobrze ze sobą współgrają.
  • W zestawie znajduje się etui przydatne w podróży.

Wady

  • Powierzchnia łatwo przyciąga kurz i sierść zwierząt domowych.

Nie spodziewałam się, że zabawka erotyczna w kształcie ślimaka zmieni moje podejście do podwójnej stymulacji, ale tak właśnie się stało. Kiedy po raz pierwszy rozpięłam małą, twardą walizkę podróżną, w której znajduje się SVibe Gizi, poczułam znajome podekscytowanie związane z poznaniem nowej zabawki, która może, ale nie musi, pasować do moich preferencji. Od samego początku zaskoczyło mnie to, jak pewna siebie czułam się w stosunku do tej zabawki, zanim jeszcze ją włączyłam. Ciężar, miękkość, gładkość silikonu, intuicyjne przyciski, obietnica elastycznego kształtu, który w końcu może dotrzeć jednocześnie do punktu wewnątrz mnie i na zewnątrz, coś, co wiele zabawek obiecuje, ale rzadko osiąga. Wszystko to dało mi poczucie cichego oczekiwania, które okazało się całkowicie uzasadnione.

Moja przygoda z testowaniem Gizi obejmowała używanie w pojedynkę, zabawę w parze, różne pozycje, mokre i ciepłe chwile, sesję pod prysznicem, zarówno z wibracjami, jak i bez, penetrację i zabawę zewnętrzną. Z ciekawości użyłam go nawet między piersiami i oralnie. Wszystko to dało mi dość pełny obraz jego osobowości i mocnych stron. I jak każdy dobry recenzent zabawek z dziennikarskim doświadczeniem i ciekawością, byłem dokładny, przemyślany i brutalnie szczery na każdym kroku. Moje wrażenia są całkowicie oparte na doświadczeniu, nie są teoretyczne ani wyobrażone, ponieważ piękno takich recenzji jak moja polega na tym, że wszystko, co mówię, pochodzi bezpośrednio z działania, dotykania, wypróbowywania i ponownego testowania zabawki.

Pierwsze wrażenia i konstrukcja

Gizi wyglądało w mojej dłoni na mniejsze niż na zdjęciach, co nie było wadą, a raczej koniecznością ponownej kalibracji. Myślę, że spodziewałam się czegoś bardziej masywnego. Zamiast tego znalazłam przyjemnie kompaktowy kształt z elastycznym trzonkiem i zaokrągloną, wibrującą częścią łechtaczkową, która bardziej przypomina muszlę ślimaka niż coś wyraźnie seksualnego. Bardzo mi się to podobało. Ma charakter, jest delikatnie fantazyjna, ale nie wygląda dziecinnie. Nie jest to zabawka, którą ktoś mógłby pomylić z czymś innym, gdyby wiedział, na co patrzy, ale nie jest to też przedmiot o wyraźnie seksualnym wyglądzie, który trzeba ukrywać, gdy ktoś puka do drzwi.

Drugą rzeczą, która sprawiła, że się w nim zakochałam, był silikon. Jest jedwabisty i miękki, ale ma pewną przyczepność, a jego aksamitna gładkość staje się jeszcze bardziej pociągająca, gdy jest mokry lub pokryty lubrykantem. Od razu wiedziałam, że będzie się ładnie ślizgał i sprawiał przyjemność podczas penetracji. Zauważyłam również jego wagę, większą niż się spodziewałam, ale w bardzo satysfakcjonujący sposób. Ta gęstość dała mi pewność, że po włożeniu będzie on mocno naciskał na moje ulubione miejsce, nie sprawiając wrażenia nieporęcznego ani sztywnego.

Jako osoba często podróżująca, byłam zachwycona etui do przechowywania. Jest dyskretne, praktyczne i pozwala uniknąć niezręcznej sytuacji, której wszyscy się obawiamy, gdy walizka zaczyna brzęczeć.

Łatwość użytkowania i funkcjonalność

Nigdy nie otworzyłam instrukcji obsługi, co dla mnie jest oznaką dobrego projektu. Oczekuję, że zabawki erotyczne będą intuicyjne. Przyciski powinny mieć sens, wzory powinny być logiczne, a interfejs powinien wydawać się znajomy, nawet jeśli kształt jest nowy. Gizi od razu przeszło ten test. Dwa przyciski, dwie strefy wibracji. Jeden steruje trzonkiem, drugi powłoką. Zrozumienie tego zajęło mi kilka sekund.

Zauważyłam, że zabawka nie ma wielu trybów wibracji, takich jak „brr-brr-brr-pauza-brr-brr”. Zamiast tego oferuje stałe wibracje o różnej intensywności. Osobiście wolę stałe wibracje, więc uznałam to za zaletę, a nie ograniczenie. Zakres od delikatnych do silnych wibracji był wystarczająco szeroki, aby był użyteczny, ale nie przytłaczający.

Wydajność baterii była niesamowicie dobra. Zwykle ładuję zabawki na długo przed ich wyczerpaniem, ponieważ koszmarny scenariusz, w którym zabawka traci moc w momencie, gdy robi się naprawdę intensywnie, jest głęboko nieprzyjemny. W sumie używałam jej przez około cztery godziny, zanim bateria prawie się wyczerpała. Nawet podczas dłuższych sesji utrzymywała intensywność na wysokim poziomie. Ładowanie było proste, a port łatwy do zrozumienia bez instrukcji, co jest coraz rzadsze w świecie ładowarek magnetycznych, które czasami odmawiają połączenia.

Stosowanie dopochwowe i doznania wewnętrzne

Treści wrażliwe
Zobacz zdjęcie

Kiedy po raz pierwszy użyłam Gizi dopochwowo, zrobiłam to, gdy byłam rozgrzana, wilgotna i podekscytowana. Miękki silikon dopasował się do mojego ciała w sposób, który sprawiał wrażenie naturalnego przedłużenia moich ruchów. Penetracja była przyjemna od samego początku, ale tym, co naprawdę się wyróżniało, była waga. Wystarczająco ciężka, aby się zakotwiczyć, wystarczająco lekka, aby wygodnie się poruszać. Używałam trzonu zarówno z wibracjami, jak i bez nich, i oba podejścia działały płynnie, w zależności od mojego nastroju.

Wewnętrzna krzywizna Gizi w połączeniu z jej elastycznością doprowadziła mnie do miejsca, do którego wiele zabawek twierdzi, że dąży, ale rzadko osiąga z niezawodnością. Mogłam precyzyjnie naciskać na punkt G lub obszar, który powszechnie opisujemy jako taki. Dzięki jednoczesnej wibracji zewnętrznej powłoki doznania były pięknie zsynchronizowane. Ta dwoistość jest czymś, co trudno mi było osiągnąć z innymi zabawkami, często z powodu niedopasowanych kątów lub zbyt sztywnych konstrukcji. Gizi dostosował się do mojej anatomii, zamiast zmuszać mnie do dostosowania się do niego.

Szczególne wrażenie zrobiła na mnie jej elastyczność. Ponieważ czasami opisuję siebie jako „trochę małą tam na dole”, sztywne zabawki mogą naciskać pod kątami, które sprawiają więcej wysiłku niż przyjemności. Gizi zginała się razem ze mną. Bez punktów ucisku, bez wymuszonego dopasowania, bez dyskomfortu. Mogłam ustawić ją dokładnie tam, gdzie tego potrzebowałam.

Wibracje zewnętrzne i stymulacja łechtaczki

This is a test
Treści wrażliwe
Zobacz zdjęcie

Użycie samej muszelki na łechtaczce zapewniło mi czyste, bezpośrednie wibracje, które były stałe i niezawodne. Nie miały one tak precyzyjnej dokładności jak niektóre specjalistyczne zabawki do łechtaczki, ale też nie miały takiego celu. Zamiast tego zapewniały szerokie, ciepłe wibracje, które pięknie współgrały z penetracją, a także działały samodzielnie.

Najbardziej zaskoczyło mnie odkrycie, że mogę używać go bez użycia rąk. Mam miękkie uda i poprzez ich ściskanie w określonych pozycjach mogłam utrzymać zabawkę na miejscu i pozwolić jej działać zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, bez konieczności trzymania jej. Doświadczenie zmieniało się w zależności od tego, czy leżałam na plecach, boku czy brzuchu, a ta różnorodność dodawała nieoczekiwanej warstwy zabawy. Orgazm bez użycia rąk jest rozkoszny, niemal leniwy w najlepszym tego słowa znaczeniu, jak pozwalanie zabawce wykonać całą pracę, podczas gdy ja pogrążam się w doznaniach.

Używanie w wodzie

Przetestowałam Gizi pod prysznicem i działała idealnie. Bez pryskania, bez spadku mocy. Woda nie osłabiła wibracji ani nie wpłynęła na przyczepność. Dla osób, które lubią zabawę w mokrym otoczeniu, było to zdecydowane „tak” ze strony zabawki.

Zabawa w parze

Mój partner jest transseksualistą, który podobnie jak ja ma pochwę. Testowanie zabawek jako para to zawsze połączenie ciekawości i logistyki, zwłaszcza gdy obie osoby lubią podobne rodzaje stymulacji. Gizi okazało się bardziej wszechstronne, niż się spodziewałam. Mój partner używał go w pochwie z dobrym skutkiem, a także znaleźliśmy sposoby, aby bawić się nim jednocześnie.

Jedną z naszych ulubionych interakcji było to, że miałam zabawkę w sobie, a jej powłoka wibrowała na mojej łechtaczce, podczas gdy on pocierał swoją łechtaczkę o tę samą zewnętrzną część. Nie osiągnęliśmy orgazmu w tym samym czasie, ale wspólne doznania były intymne, zsynchronizowane i kreatywne. Niewiele zabawek pozwala dwóm osobom o podobnej anatomii wygodnie dzielić się jednym przedmiotem w naturalny sposób, więc było to dla nas wyjątkowe doświadczenie.

Zabawa między piersiami i zabawa oralna były fajnymi eksperymentami, nie były one głównym atutem zabawki, ale zachwycały nas możliwościami adaptacyjnymi Gizi.

Materiał, estetyka i kwestie praktyczne

Pod względem wizualnym uwielbiam Gizi. Ma urok bez sztuczek, osobowość bez zawstydzania. Wydaje się być produktem premium, który nie musi krzyczeć, aby być traktowanym poważnie.

Największa wada estetyczna również dotyczy materiału. Silikon bardzo przyciąga kurz i sierść zwierząt. Mam zwierzęta w domu, więc bardzo szybko to zauważyłam. Nawet na świeżo wypranej pościeli cząsteczki przylegają do powierzchni. Podczas fotografowania było to koszmarem. W codziennym użytkowaniu oznaczało to, że przed każdą sesją czułam potrzebę opłukania zabawki, aby mieć pewność, że nie wprowadzam do swojego ciała niczego niepożądanego.

Czy to psuje zabawkę? Wcale nie. Ale jest to coś, z czym trzeba sobie radzić, wykonując szybkie czynności związane z płukaniem.

Czyszczenie po użyciu było proste, ale wysuszenie bez pozostawiania kłaczków było wyzwaniem, zwłaszcza jeśli używa się puszystych ręczników. Zabawka ukarze cię za każde luźne włókno w twoim domu.

Potencjał analny

Nie interesują mnie zabawy analne, więc nie używałem zabawki w ten sposób. Jednak biorąc pod uwagę jej wagę, kształt i elastyczność, rozumiem, że może się sprawdzić dla osób lubiących tego typu penetrację. Zabawka jest wystarczająco solidna, aby zapewnić znaczące ciśnienie wewnętrzne, a jednocześnie wystarczająco miękka, aby uniknąć dyskomfortu, jaki czasami powodują sztywne zabawki analne. Krzywizna również wydaje się dobrze dostosowana do docelowych doznań wewnętrznych. Prawdopodobnie wraz z partnerką będziemy eksperymentować z tym w przyszłości.

Zalety

Możliwość dostosowania: Możliwość umieszczenia zabawki dokładnie tam, gdzie tego potrzebuje moja anatomia, zamiast zmuszania się do dostosowania się do sztywnego urządzenia, była ogromną zaletą. Elastyczny trzon i stabilna waga ułatwiają odkrywanie kątów i głębokości, które sprawiają przyjemność.

Podwójna stymulacja, która faktycznie się zgadza: Jest to na tyle rzadkie, że zasługuje na podkreślenie. Część wewnętrzna i zewnętrzna pięknie ze sobą współpracowały. Mogłam osiągnąć jednoczesną przyjemność wewnętrzną i łechtaczkową bez poświęcania jednej na rzecz drugiej.

Intuicyjna obsługa: Nauka obsługi zabawki zajmuje około 30 sekund. Nie ma żadnych menu, skomplikowanych trybów, tylko włączanie, zwiększanie, zmniejszanie i działanie.

Wszechstronność: Samodzielna zabawa, zabawa we dwoje, środowisko wodne, pozycje bez użycia rąk. Gizi z radością poddawała się wszelkiego rodzaju kontekstom i dobrze sobie z nimi radziła.

Żywotność baterii: Niezawodna, mocna i długotrwała. Bez rozczarowań w trakcie sesji.

Przyjazny w podróży: Etui ochronne jest wspaniałe i sprawia, że zabawka wydaje się być zaprojektowana do prawdziwego życia.

Ograniczenia

Silikon, który przyciąga kurz i włosy: Nie jest to drobna sprawa, jeśli mieszkasz ze zwierzętami lub preferujesz nieskazitelnie czyste zabawki. Przed każdym użyciem trzeba go opłukać lub wytrzeć.

Brak wzorzystych trybów wibracji: Dla mnie idealne są stałe wibracje. Dla innych brak rytmicznych wzorów może być postrzegany jako brakująca funkcja.

Nie jest to zabawka do precyzyjnej stymulacji łechtaczki: Wibrator zewnętrzny jest szeroki i rozproszony. Jeśli potrzebujesz chirurgicznej precyzji, aby osiągnąć orgazm, może to nie być idealne rozwiązanie, chyba że połączysz go z penetracją.

Wygląda jak zabawka erotyczna: Nie jest to krytyka, a raczej stwierdzenie faktu. Niektóre zabawki są niemal abstrakcyjne lub dekoracyjne. Gizi, choć uroczy, nadal jest wyraźnie produktem służącym przyjemności.

Dla kogo Gizi jest najlepszy

Treści wrażliwe
Zobacz zdjęcie

Gizi jest idealny dla osób, które lubią wewnętrzny nacisk w połączeniu z zewnętrznymi wibracjami. Jeśli lubisz zabawki, które dopasowują się do Twojej anatomii, zamiast narzucać swój stały kształt, prawdopodobnie spodoba Ci się ten model.

Jest również idealny dla osób, które preferują silne, stałe wibracje zamiast złożonych wzorów, osób, które chcą odkrywać pozycje bez użycia rąk, lub osób, które chcą zabawki, która wspiera szereg czynności seksualnych, w tym użycie w parze, zabawy w wodzie i różne pozycje ciała.

Jeśli potrzebujesz intensywnej, precyzyjnej stymulacji łechtaczki lub nie lubisz silikonu, który przyciąga kłaczki, niektóre aspekty tej zabawki mogą Ci się nie spodobać.

Podsumowanie

SVibe Gizi to nie tylko podwójny stymulator. Jest to zaskakująco elegancka, elastyczna i łatwa w dostosowaniu zabawka, która zapewnia przyjemność z cichą pewnością siebie. Zaimponowała mi w obszarach, w których wiele zabawek zawodzi, zwłaszcza w zakresie zharmonizowania stymulacji wewnętrznej i zewnętrznej. Zachęcała do eksperymentowania, nagradzała ciekawość i działała niezawodnie we wszystkich scenariuszach, które wypróbowałam.

Pod koniec testów zdałam sobie sprawę, że zamiast po prostu odłożyć zabawkę jako zakończoną recenzję, już wyobrażam sobie przyszłe sesje. To dla mnie prawdziwa miara sukcesu zabawki.

Sprawia, że przyjemność staje się dostępna, zabawna i głęboko osobista, czyli dokładnie to, co powinno robić dobre wzornictwo.


Top